POLSKI    ENGLISH   

Internetowy Serwis Filozoficzny

przy Instytucie Filozofii    Uniwersytetu JagielloÅ„skiego

|  Forum |  Literatura |  Linki |  AktualnoÅ›ci
 


 

Bez zjednoczenia środowiska niewiele zrobimy

Tadeusz Gadacz

Trudno nie zgodzić się z uwagami prof. J. Woleńskiego. Także ja podzielam przekonanie, że polskiej filozofii konieczne jest otwarcie na filozofię światową. Jednak wielkie idee filozoficzne rodzą się tam gdzie filozofia jako dyscyplina nauki uprawiana jest rzetelnie i na wysokim poziomie. Mam na myśli historyków filozofii, badaczy rozmaitych problemów filozoficznych. Porównanie tego poziomu badań polskiej filozofii z filozofią światową niestety nie wypada najkorzystniej. Nie twierdzę, że nie mamy wśród polskich uczonych rzetelnych, a nawet wybitnych badaczy. Rzecz dotyczy całego filozoficznego środowiska akademickiego (w Polsce czynnych zawodowo filozofów jest powyżej tysiąca). Przyczyn tej niekorzystnej dla nas sytuacji jest wiele. Kilkadziesiąt lat panowania marksizmu, brak filozofii w szkołach średnich (przypomnijmy, że już przed wojną uczniowie czytali po grecku w gimnazjach o profilu klasycznym fragmenty dialogów Platona), brak przekładów tekstów źródłowych (pomimo wysiłków środowiska w budowaniu Biblioteki Klasyków Filozofii), brak możliwości wyjazdów zagranicę, brak dobrych i nowoczesnych podręczników do różnych dziedzin filozofii. Obecnie sytuacja zmieniła się dość radykalnie. Znajomość języków obcych jest dość powszechna, możemy bez przeszkód uczestniczyć w światowym życiu filozoficznym, zaczynają pojawiać się pierwsze rzetelne podręczniki do filozofii (m.in. J. Woleńskiego do teorii poznania i W. Stróżewskiego do ontologii), choć wciąż nam brak wielu innych. Z zagranicy wracają młodzi ludzie, którzy uzyskali doktoraty na renomowanych uczelniach zachodnich u znanych i cenionych profesorów. Nastąpiło umasowienie wykształcenia wyższego, wyraźne widocznie także na studiach filozoficznych, z dwudziestu kilku studentów filozofii na roku w latach 70-tych, do 100, a nawet ponad 100 obecnie, uwzględniając studia zaoczne i wieczorowe. I tutaj niestety zaczynają się problemy. Powracająca z zagranicy młodzież ma ogromne trudności z uzyskaniem etatu akademickiego, ponieważ poza wyjątkami (m.in. IFiS PAN) konkursy są pozornie otwarte, a kandydaci nie są rzetelnie oceniani według zobiektywizowanych kryteriów. Nie daje im się szans, by ich dorobek mógł zostać oceniony przez specjalistów w dziedzinie. Sądzę, że nastał najwyższy czas by zacząć dyskusję na temat sposobu obsadzania stanowisk filozoficznych w Polsce w kontekście innych krajów (Anglia, Francja, Niemcy Stany Zjednoczone). Masowość wykształcenia filozoficznego, która sama w sobie może być wartością jeśli dotyczy magisterium, ma niestety negatywny wpływ na produkcję coraz większej liczby doktoratów, których poziom jest coraz niższy. Za pozytywną i wystarczającą w doktoratach przyjmuje się na ogół rekonstrukcję poglądów jakiegoś myśliciela. Znikają problemy badawcze, których się nie podejmuje i nie usiłuje rozwiązywać. Prace często recenzowane są przez osoby , które w środowisku nie uchodzą za znawców danej problematyki, znane są natomiast ze skądinąd pozytywnej cnoty życzliwości. A nawet, jeśli są rzetelne i w swym wydźwięku negatywne, kończą się często pozytywnym wnioskiem. Próbujemy jak ognia unikać rzetelnej oceny rozpraw i własnych kompetencji. Skutkiem tego jest wypieranie filozofii lepszej przez gorszą. Powstaje zatem w polskiej filozofii rozwarstwienie. Z jednej strony mamy coraz większą liczbę dobrze wykształconych i kompetentnych adeptów nauk filozoficznych, także wykształconych w Polsce, którzy nie mają perspektyw zatrudnienia, z drugiej masową produkcję coraz słabszych prac.

OdrÄ™bnym problemem jest stosunek rzÄ…du nie tylko do filozofii, lecz w ogóle do nauk humanistycznych w Polsce, z czym caÅ‚kowicie zgadzam siÄ™ z prof. J. WoleÅ„skim. Dotyczy to zarówno zupeÅ‚nej obojÄ™tnoÅ›ci na problem nauczania filozofii w szkole, jak i niedoinwestowania nauki, szczególnie nauk filozoficznych. Takie projekty, jak przekÅ‚ady polskich wybitnych dzieÅ‚ filozoficznych na jÄ™zyki obce wymagajÄ… odpowiednich Å›rodków finansowych, które nie powinny być „wyszarpywane” z Ministerstwa Nauki i Informatyzacji, tylko przyznawane na okreÅ›lone i duże projekty. To samo ministerstwo powinno ogÅ‚aszać konkursy na ważne dla caÅ‚ego polskiego Å›rodowiska humanistycznego (filozoficznego) projekty. Zważywszy, że chodzi tu o projekty dotyczÄ…ce caÅ‚ej polskiej humanistyki, Å›rodki te sÄ… nieporównywalne do tych jakie przeznaczane sÄ… na laboratoria badawcze w naukach Å›cisÅ‚ych. PrzykÅ‚adem stosunku wÅ‚adz do filozofii jest BKF i BWF. Biblioteki te, które sÄ… dorobkiem caÅ‚ego polskiego Å›rodowiska filozoficznego zostaÅ‚y przez paÅ„stwo sprzedane wraz z PWN i staÅ‚y siÄ™ zakÅ‚adnikiem prywatnych wÅ‚aÅ›cicieli, którzy kierujÄ… siÄ™ jedynie celami ekonomicznymi. Pomimo zapewnieÅ„ pani Prezes PWN nic w seriach siÄ™ nie dzieje, nie mamy żadnego wpÅ‚ywu na ich politykÄ™ wydawniczÄ…, która w ostatnim roku w ogóle przestaÅ‚a istnieć, ani na wznowienia koniecznych w ksztaÅ‚ceniu źródeÅ‚, które nie byÅ‚y wznawiane od kilkudziesiÄ™ciu lat. JeÅ›li nadal bÄ™dzie istniaÅ‚ taki stan rzeczy sÄ…dzÄ™, że seria musi być kontynuowana pod innÄ… nazwÄ… pod patronatem finansowym rzÄ…du. W dostÄ™pie do źródeÅ‚ mamy do nadrobienia wciąż ogromnÄ… przepaść w stosunku do krajów zachodnich. Cenne inicjatywy poszczególnych wydawnictw niewiele tu zmieniÄ…. Chodzi o duże, czÄ™sto wielotomowe dzieÅ‚a, zredagowane na wysokim poziomie naukowym, których wydania maÅ‚e wydawnictwa nie udźwignÄ… finansowo.

Konieczne jest zatem wywieranie presji na rządzie. Nasze środowisko jest jednak niestety rozbite. Świadczy o tym słabe zainteresowanie nie tylko wyborami do KNFu, lecz także do KBN. W ostatnich wyborach nie byliśmy w stanie zjednoczyć się w wyborze wspólnego kandydata. Nikt z filozofów, o ile wiem, nie wszedł do KBN. Bez zjednoczenia środowiska nie wiele zrobimy. Istnieją co najmniej 2 instytucje, które mogłyby się przyczynić do zjednoczenia środowiska i wywierania silniejszego wpływu na rządzie: KNF i PTF. Być może warto też byłoby zastanowić się nad powołaniem Fundacji na rzecz Filozofii Polskiej.

powrót
 
webmaster © jotka