Adam Grobler

Obawiam siÄ™, że Adam Chmielewski cokolwiek opacznie zinterpretowaÅ‚ podtekst mojej anegdoty o Alicji. NarzekaÅ‚em na anglojÄ™zyczny szowinizm bynajmniej nie z pozycji nazwanych przez mojego imiennika „wielko-polskimi”. Przypominam, że wybryk Alicji byÅ‚ poprzedzony w peÅ‚ni profesjonalnym referatem mÅ‚odego Holendra, który jednak przyciÄ…gnÄ…Å‚ zainteresowanie zaledwie kilku mniej lub bardziej przypadkowych sÅ‚uchaczy. Daleki jestem od dawania upustu jakimÅ› polskim kompleksom. Przeciwnie, towarzystwem owego Holendra czujÄ™ siÄ™, jako Polak, dowartoÅ›ciowany. Daje mi ono szansÄ™ na znalezienie pÅ‚aszczyzny współpracy europejskiej, która bÄ™dzie mogÅ‚a stanowić przeciwwagÄ™ anglo-australo-amerykaÅ„skiej kliki. OczywiÅ›cie taka współpraca może dać rezultaty tylko wtedy, gdy bÄ™dziemy wiÄ™cej niż do tej pory zajmować siÄ™ problemami a nie egzegezÄ… pisarstwa gwiazd różnej wielkoÅ›ci. Co do tego, peÅ‚na zgoda.

W drugiej z poruszonych przez Adama Chmielewskiego spraw – projektu czasopisma The Quest, mam mieszane uczucia. Doceniam jego zalety, także te, którymi odróżnia siÄ™ od swojego poprzednika, niedoszÅ‚ego The Polish Philosophical Review. Obawiam siÄ™ jednak, że niesie on ze sobÄ… zbyt duże ryzyko niepowodzenia. Wojtek Sady zrezygnowaÅ‚ z uruchomienia The Polish Philosophical Review z powodu braku odpowiedniej liczby tekstów odpowiedniej jakoÅ›ci. Pod tym wzglÄ™dem szanse The Quest przedstawiajÄ… siÄ™ podobnie. Dlatego wolaÅ‚bym, żebyÅ›my na razie spróbowali siÄ™ zmierzyć z zadaniem publikowania w czasopismach Å›wiatowych, które już majÄ… ustalonÄ… markÄ™. Gdy osiÄ…gniemy stosownÄ… wydajność produkcji dobrych tekstów, bÄ™dziemy mogli Å›mielej podjąć projekt wÅ‚asnego czasopisma. Na razie można poprzestać na mniej zobowiÄ…zujÄ…cej ofercie Diametrosa. Jeżeli jego strona anglojÄ™zyczna okaże siÄ™ wÄ…tÅ‚a, żaden wstyd – w przeciwieÅ„stwie do dość prawdopodobnego fiaska pisma papierowego. Jeżeli zaÅ› siÄ™ rozwinie ponad oczekiwania, bÄ™dziemy mieli powody do radoÅ›ci.

Adam Grobler