POLSKI    ENGLISH   

Internetowy Serwis Filozoficzny

przy Instytucie Filozofii    Uniwersytetu JagielloÅ„skiego

|  Forum |  Literatura |  Linki |  AktualnoÅ›ci
 


 

O względności prawdomówności i prawie do niewiedzy

Barbara Chyrowicz

Szerszy kontekst problemu

Zacznę od tego, że trwająca już trzeci dzień dyskusja na temat prawdomówności w medycynie zdaje się koncentrować wokół przypadków przekazywania pacjentowi prawdy o stanie zdrowia w sytuacji dla pacjenta krytycznej, informacja o stanie zdrowia jest zarazem sytuacją o zbliżającym się nieuchronnie kresie życia. Warto mieć na uwadze, że problem prawdomówności w medycynie dotyczy znacznie szerszej gamy przypadków. Dopominam się trochę o świadomość tego kontekstu, ponieważ zasadniczo nie został on przez Szanownych Dyskutantów podjęty (bez obrazy, rzecz jasna). Zdaję sobie sprawę, że problem prawdomówności w medycynie koncentruje się ostatecznie wokół sytuacji granicznych, ale inne mogą być dla zainteresowanego dramatyczne. Do wspomnianego przez Alicję Przyłuską - Fiszer i przeze mnie kontekstu testów genetycznych można dodać inne przykłady: pacjentowi grozi, że straci wzrok, postępująca choroba sprawia, że pacjent nigdy nie będzie chodził, diagnostyka prenatalna wykazała poważną chorobę genetyczną bądź strukturalną dziecka, ryzyko operacji jest poważne... Myślę, że praktyk mógłby takich sytuacji wskazać wiele więcej.

Pozytywna i negatywna norma

Terminy: „prawo pozytywne”, „prawo negatywne” pojawiÅ‚y siÄ™ w gÅ‚osie WÅ‚odzimierza Galewicza. Prawem pozytywnym nazywa autor prawo pacjenta do prawdziwych informacji - pacjentowi, który chce znać prawdÄ™, winno siÄ™ dopomóc w jej uzyskaniu, co wiąże siÄ™ nie tylko z biernÄ… (nie przeszkadza), ale czynnÄ… (pomaga wprost) rolÄ… informatora. Prawo do niewiedzy nazywa Galewicz prawem jedynie negatywnym - jeÅ›li pacjent nie chce znać prawdy, informator nie powinien mu jej na siÅ‚Ä™ przekazywać, ale nie jest to równoznaczne z tworzeniem wokół pacjenta czegoÅ› w rodzaju bariery, który ochroni go przed domyÅ›leniem siÄ™ prawdy, czy jakimÅ› innym jej poznaniem. Rola informatora nie jest tutaj czynna, ale zasadniczo bierna (nie przeszkadza). SÄ…dzÄ™, że ze strony informatora koresponduje to z negatywnym wymiarem normy „nie kÅ‚am” i pozytywnym normy „mów prawdÄ™”. Normy negatywne obowiÄ…zujÄ… bezwarunkowo, normy pozytywne nie, czyli nigdy nie należy kÅ‚amać, ale nie zawsze należy mówić prawdÄ™. Nie istnieje nakaz prawdomównoÅ›ci w sensie wyjawiania każdej prawdy, która leży w naszym zasiÄ™gu. StÄ…d wÅ‚aÅ›nie wynika, że mamy prawo nie mówić prawdy pacjentowi, jeÅ›li sobie tego wyraźnie nie życzy. Gdyby zakaz kÅ‚amstwa miaÅ‚ tak sam status jak nakaz mówienia prawdy, należaÅ‚oby bezwzglÄ™dnie informować pacjenta o stanie zdrowia czy sobie tego życzy, czy też nie. Prawo do niewiedzy ma zatem zakres ograniczony podobnie jak prawo do mówienia prawdy charakter warunkowy. ProÅ›ba pacjenta o nieinformowanie i - skutkiem tego - pozostawianie pacjenta w stanie niewiedzy bÄ™dzie miaÅ‚o w wiÄ™kszoÅ›ci wypadków charakter tymczasowy (na co zwracajÄ… uwagÄ™ WÅ‚odzimierz Galewicz i Janina Suchorzewska). Nie można jednak postawić znaku równoÅ›ci pomiÄ™dzy kÅ‚amstwem a niemówieniem prawdy. JeÅ›li utrzymujÄ™, że szeroko pojÄ™te sÅ‚użby medyczne winny respektować prawo pacjenta do nieinformowania nie jest to jednak żadnÄ… miarÄ… równoznaczne z zastÄ™powaniem braku informacji - informacjÄ… faÅ‚szywÄ…, a jeÅ›li tak to wyklucza to również strategie tzw. kÅ‚amstwa biernego (poprzez milczenie), faÅ‚szywe gesty itp.

Autonomia i dobro raz jeszcze

Autonomia też stanowi dobro pacjenta - nie musi być zatem przeciwstawiana jego dobru. W relacji: pacjent - lekarz, pacjent jest zawsze sÅ‚abszÄ… stronÄ…. WzglÄ…d na autonomiÄ™ ma chronić pacjenta przed traktowaniem go jako „przypadek”. W imiÄ™ autonomii pacjent może dziaÅ‚ać wbrew swemu rzeczywistemu dobru - i to problem z kolei również dla lekarza. Sytuacja terminalnie chorych nie sprzyja zapewne zawsze rozważnym analizom wÅ‚asnej sytuacji. Rola lekarza ujawniajÄ…cego pacjentowi prawdÄ™ wykracza poza czysto medycznÄ… sÅ‚użbÄ™. Lekarz dysponuje ogólnie sformuÅ‚owanymi zasadami, ale nie ma gotowych recept w jaki sposób tÄ™ prawdÄ™ przekazać. MyÅ›lÄ™, że w tym miejscu odwoÅ‚ać siÄ™ można do niejako dwóch wymiarów „bycia lekarzem”, o których pisze WÅ‚odzimierz Galewicz w tekÅ›cie wprowadzajÄ…cym: lekarza jako lekarza i lekarza jako czÅ‚owieka. W ujawnianiu prawdy lekarza obowiÄ…zujÄ… zasady kodeksu etyki lekarskiej, sposób jej ujawniania - ujawnia lekarza jako czÅ‚owieka. Bez pompatycznych słów, dumnych haseÅ‚, prosto...

Barbara Chyrowicz

  1. Szerszy kontekst problemu
  2. Pozytywna i negatywna norma
  3. Autonomia i dobro raz jeszcze
powrót
 
webmaster © jotka