POLSKI    ENGLISH   

Internetowy Serwis Filozoficzny

przy Instytucie Filozofii    Uniwersytetu JagielloÅ„skiego

|  Forum |  Literatura |  Linki |  AktualnoÅ›ci
 


 

Lekarzowi mniej wolno!

Jarosław Kucharski

Relacja pacjent - lekarz to relacja ze wszech miar asymetryczna. Z jednej strony bowiem wystÄ™puje chory czÅ‚owiek najczęściej nie posiadajÄ…cy odpowiedniej wiedzy o swoim organizmie, z drugiej lekarz – specjalista-terapeuta. Od lekarza oczekuje siÄ™ prawidÅ‚owej diagnozy, leczenia, jednym sÅ‚owem niesienia pomocy lub przynajmniej nieszkodzenia. To lekarz jest stronÄ… przeważajÄ…cÄ…, to ona ma pewnÄ… specyficznÄ… „wÅ‚adzÄ™” nad pacjentem, to on wreszcie jest narażony na pokusy, aby tej „wÅ‚adzy” nadużywać.

Kłamstwo lekarza a kłamstwo pacjenta

Jest faktem, że ludzie chcÄ… lepiej wypaść w oczach innych. PrawidÅ‚owość ta dotyczy zwÅ‚aszcza takich sytuacji, kiedy przychodzi siÄ™ po poradÄ™ dotyczÄ…cÄ… zdrowia. Z uwagi na swoisty nacisk kulturowy, niektórzy ludzie nie chcÄ… siÄ™ przed lekarzem przyznać do prowadzenia niezbyt zdrowego trybu życia. UciekajÄ… siÄ™ wiÄ™c do kÅ‚amstwa, na co zwraca uwagÄ™ Krzysztof Marczewski (Prawdomówność w medycynie - punkt widzenia lekarza praktyka i potencjalnego pacjenta). Ponadto dodaje, iż lekarze sÄ… uczeni miÄ™dzy innymi: „skÅ‚aniania respondentów do mówienia prawdy w swoich wypowiedziach. Eliminowania wykrÄ™tnych odpowiedzi pacjentów np. podejrzanych o jazdÄ™ po alkoholu.” Pacjenci wiÄ™c oszukujÄ… lekarzy, a lekarze wiedzÄ… o tym i starajÄ… siÄ™ owe kÅ‚amstwa eliminować, niewÄ…tpliwie dla dobra pacjenta.

Czy lekarze majÄ… prawo, również dla dobra pacjenta uciekać siÄ™ do kÅ‚amstwa? Można podjąć próbÄ™ argumentacji za takÄ… tezÄ…. Skoro bowiem sami pacjenci rezygnujÄ… z prawdomównoÅ›ci (aby lepiej wypaść), powinni siÄ™ spodziewać, że lekarz, dla ich dobra, zrezygnuje z podania im prawdziwej informacji dotyczÄ…cej stanu zdrowia. Taka „wzajemna rezygnacja” z prawdomównoÅ›ci byÅ‚aby nawet do przyjÄ™cia, ale pod pewnymi warunkami: 1) obie strony ustalajÄ…, iż nie wszystkie informacje przekazywane sobie wzajemnie bÄ™dÄ… prawdziwe, 2) strony wystÄ™pujÄ… z podobnych pozycji, relacja miÄ™dzy nimi bliska jest symetrii. Jasno widać, że sytuacja terapeutyczna daleka jest od speÅ‚nienia obu tych warunków. Nie oznacza to jednak, że w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwia (w sensie moralnym) kÅ‚amstwo pacjenta. Stwierdzenie, iż „pacjent chce lepiej wypaść w oczach lekarza”, może być wyÅ‚Ä…cznie racjonalizacjÄ… niewÅ‚aÅ›ciwego postÄ™powania. Na pewno jednak nie uprawnia lekarza do siÄ™gania po wÄ…tpliwe moralnie Å›rodki (co nie znaczy, że spoczywa na nim absolutny obowiÄ…zek mówienia prawdy – niektóre wyjÄ…tki zostaÅ‚y już w tej dyskusji wspomniane).

Ten sam autor zauważa również, iż: „prawda i prawdomówność jest niewÄ…tpliwie bardzo cenna w medycynie, nie jest jednak wartoÅ›ciÄ… najwyższÄ… i dobrem bezwzglÄ™dnym, tak jak ma to miejsce w nauce”. NiewÄ…tpliwie tak jest, czas jednak uznać, iż prawda nie jest przeszkodÄ… w procesie terapeutycznym. Jak zauważa WÅ‚odzimierz Galewicz w wypowiedzi inicjujÄ…cej, można rozumieć dobro pacjenta wÄ…sko i szeroko. Można doraźnie podporzÄ…dkować bezpoÅ›redniemu celowi terapii (wyleczeniu pacjenta) inne wartoÅ›ci (takie jak prawda) bez zgody pacjenta. W przypadku wyjÅ›cia na jaw naruszenia zasady zaufania, można spodziewać siÄ™ spadku zaufania do lekarzy, a w efekcie zmniejszenie skutecznoÅ›ci leczenia. Tutaj „kÅ‚amstwo terapeutyczne” w dÅ‚uższym okresie przynosi skutki odwrotne do zamierzonych.

Autonomia lekarza a autonomia pacjenta

Asymetryczność relacji lekarz – pacjent jeszcze dokÅ‚adniej widać w sytuacji opisanej przez JarosÅ‚awa Saka. Zauważa on dosyć zaskakujÄ…cy moment, kiedy to pacjent zdaje siÄ™ być „stronÄ… przeważajÄ…cÄ…”. Pisze: „Nie można jednak zaakceptować „kÅ‚amstwa na żądanie”, które z natury ogranicza autonomiÄ™ lekarza.” Autor odnosi siÄ™ do takiej sytuacji, w której pacjent nie tylko nie chce być informowany o swoim stanie zdrowia, ale domaga siÄ™ informacji faÅ‚szywych. ZdarzajÄ… siÄ™ pacjenci, którzy bojÄ…c siÄ™ swojej reakcji (lub reakcji otoczenia) proszÄ… o faÅ‚szywÄ… diagnozÄ™ (lecz na pewno wÅ‚aÅ›ciwe leczenie), aby na przykÅ‚ad nie dać siÄ™ ponieść emocjom w przypadku poznania prawdy. (PostawÄ™ takÄ… opisuje Janina Suchorzewska w punkcie: Dobro a autonomia). JarosÅ‚aw Sak zdaje siÄ™ nie akceptować tego typu postawy oraz odrzucać możliwość przychylenia siÄ™ do proÅ›by pacjenta. Tego typu pryncypializm zdaje siÄ™ wyżej stawiać prawdÄ™ i dobre samopoczucie moralne lekarza niż szczególne w tym przypadku, dobro pacjenta.

Wbrew temu co zdaje siÄ™ twierdzić JarosÅ‚aw Sak, równowaga w takiej stuacji jest zachwiana na korzyść lekarza. To lekarz znowu ma „wÅ‚adzÄ™” speÅ‚nić nietypowÄ… proÅ›bÄ™ pacjenta i zarazem sprzeniewierzyć siÄ™ swoim zasadom moralnym, lub zdecydować siÄ™ na konfrontacjÄ™ pacjenta (i zapewne jego otoczenia) ze sÅ‚aboÅ›ciami (z których pacjent zdaje sobie sprawÄ™). Nie wydaje siÄ™, aby lekarz stawaÅ‚ siÄ™ przez dziaÅ‚anie zgodne z wolÄ… pacjenta jego niewolnikiem. Dopuszczenie speÅ‚nienia tej szczególnej proÅ›by pacjenta może pomóc (na co zwracano już uwagÄ™) w „uratowaniu nadziei”. StosujÄ…c kÅ‚amstwo wynikajÄ…ce z „przywileju terapeutycznego” lekarz nie wydaje siÄ™ mieć oporów wynikajÄ…cych z jego kondycji moralnej. Dopiero gdy to pacjent poprosi o szczególne zachowanie, odmawia siÄ™ speÅ‚nienia jego proÅ›by zasÅ‚aniajÄ…c siÄ™ już nawet nie wzglÄ™dami terapeutycznymi, lecz autonomiÄ… moralnÄ… lekarza. Co zaÅ› siÄ™ tyczy projekcji wÅ‚asnych lÄ™ków lekarza na pacjenta, to jasne jest, iż zachodzÄ… one niewÄ…tpliwie częściej niż tego typu nietypowe proÅ›by ze strony leczonych.

Groźne „tak naprawdÄ™”

Autorzy wypowiedzi, które usprawiedliwiajÄ… z jednej strony zatajanie prawdy przed pacjentami, z drugiej chęć sprzeciwienia siÄ™ woli pacjenta, nawet ostrożnie wyrażonej, czÄ™sto używajÄ… sformuÅ‚owania „tak naprawdÄ™”. „Pacjent tak naprawdÄ™ (podkreÅ›lenie moje – JK) nie chce znać prawdy o swoim losie.”, „Uzasadnienie takie to tak naprawdÄ™ projekcja lÄ™ków lekarza” czy kuriozalne: „jego oczy mówiÄ… co innego”. Przejawia siÄ™ poprzez te zdania chęć rozszerzania "wÅ‚adzy" lekarskiej poza dziedzinÄ™ wyznaczonÄ… na przykÅ‚ad specjalizacjÄ…. Lekarze uzurpujÄ… sobie prawo lepszego rozpoznania cudzych dążeÅ„, niż sam ich wÅ‚aÅ›ciciel. Tymczasem posÅ‚ugiwanie siÄ™ tym zwrotem jest zwodnicze. Jeżeli narkoman podczas terapii odwykowej bÅ‚aga o Å›rodki odurzajÄ…ce, to nie jest prawdÄ…, że on tak naprawdÄ™ ich nie chce. Podanie tych Å›rodków niewÄ…tpliwie byÅ‚oby bÅ‚Ä™dem z punktu widzenia celu terapeutycznego/dobra pacjenta, jednak on ich chce! Korzystanie ze zwrotu „tak naprawdÄ™” jest zapewne wynikiem tego, iż lekarze czasami postrzegajÄ… siebie jako (jak trafnie ujÄ…Å‚ to Bogdan de Barbaro) WszechwiedzÄ…cych. Postawa taka może jednak prowadzić nie tylko do naruszania praw pacjentów, takich jak prawo do prawdy (lub kÅ‚amstwa na wyraźne życzenie), ale również do nadmiernego przywiÄ…zywania siÄ™ do wÅ‚asnych diagnoz, co może zaowocować o wiele groźniejszym bÅ‚Ä™dem w sztuce lekarskiej.

Pacjent zwracający sie o pomoc do lekarza jest już w jakimś stopniu w stanie "ograniczonej autonomii", jest bowiem zazwyczaj chory. Używając zwodniczego tak naprawdę lekarz może w większym, niż konieczny, stopniu ubezwłasnowolnić pacjenta. Lekarz wie lepiej (niż sam pacjent), co należy przedsięwziąć, aby doprowadzić do wyleczenia (ewentualnie do zmniejszenia bólu). Nie oznacza to jednak, że może swoją wiedzę specjalistyczną rzutować poza sferę medyczną, stwierdzając co tak naprawdę jest dla pacjenta (jako człowieka) dobre.

Zakończenie

Wniosek, za którym starałem się argumentować, można sformułować tak: ponieważ lekarz więcej może, lekarzowi mniej wolno! Szczególnie ostro widać ten problem w sytuacjach udzielania pacjentom informacji o stanie zdrowia. Błędem jest jakiekolwiek przekraczanie władzy lekarskiej, płynącej zarówno z wiedzy jak i z roli społecznej. Ponieważ autonomia pacjenta jest już i tak, poprzez fakt choroby, ograniczona, nie należy jej (poza wyjątkowymi wypadkami) ograniczać jeszcze bardziej.

Jarosław Kucharski

  1. Kłamstwo lekarza a kłamstwo pacjenta
  2. Autonomia lekarza a autonomia pacjenta
  3. Groźne „tak naprawdÄ™”
  4. Zakończenie
powrót
 
webmaster © jotka