POLSKI    ENGLISH   

Internetowy Serwis Filozoficzny

przy Instytucie Filozofii    Uniwersytetu JagielloÅ„skiego

|  Forum |  Literatura |  Linki |  AktualnoÅ›ci
 


 

Metafizyka i aborcja

WÅ‚odzimierz Galewicz

Także i ja w mym pierwszym głosie nie chciałem zawężać tematu naszej debaty do praktycznie co prawda ważkiego, ale teoretycznie dość szczegółowego problemu dopuszczalności aborcji. Trudno jednak nie zauważyć, że właśnie na tym konkretnym przykładzie metafizyczne uwikłania rozstrzygnięć bioetycznych rysują się ze szczególną ostrością. W związku z odpowiedzią prof. Barbary Chyrowicz ("Embriologia i metafizyka") chciałbym jeszcze poruszyć dwie sprawy.

Co może biologia? B. Chyrowicz uważa, że na pytanie o normatywny status zarodka lub pÅ‚odu pewne ważne Å›wiatÅ‚o może rzucić embriologia/genetyka. Warto siÄ™ jednak przyjrzeć, jakie Å›wiatÅ‚o. Zgodnie z wypowiedziÄ… B. Chyrowicz: "Dopiero kiedy dane biologii pozwolÄ… stwierdzić, że mamy do czynienia z indywidualnym organizmem (rozwijajÄ…cym siÄ™ wedle wÅ‚asnego szlaku rozwojowego) gatunku Homo sapiens, dostrzegam podstawÄ™ tego, by mówić o normatywnym statusie rozwijajÄ…cego siÄ™ organizmu." I rzeczywiÅ›cie dane embriologii (jak fenomeny totipotencjalnoÅ›ci lub chimerycznoÅ›ci) mogÄ… w jakimÅ› stopniu potwierdzać - a w jeszcze wyższym podważać - przekonanie o tożsamoÅ›ci zarodka i dojrzaÅ‚ego czÅ‚owieka: gdyby np. z dwóch dorosÅ‚ych jednojajowych bliźniaków każdy miaÅ‚ być tÄ… samÄ… istotÄ… co owa zygota, z której siÄ™ rozwinÄ…Å‚, wówczas wypadaÅ‚oby przyjąć, że pierwszy jest tÄ… samÄ… istotÄ… co drugi. Nawet jednak w wypadku, gdyby biologia pozwoliÅ‚a uznać, że np. dwutygodniowy zarodek stanowiÅ‚ już "ten sam" organizm co dorosÅ‚y czÅ‚owiek, który siÄ™ z niego rozwinÄ…Å‚, nie przesÄ…dzaÅ‚oby to jeszcze o normatywnym statusie owego zarodka, a w szczególnoÅ›ci o jego prawie do życia. Genetyczna tożsamość z osobÄ… jest tylko koniecznym, lecz nie wystarczajÄ…cym warunkiem posiadania praw osoby. Z samego faktu, że pewien czÅ‚owiek, obecnie majÄ…cy prawo do życia, jest tym samym organizmem co jego dwutygodniowy zarodek, nie wynika jeszcze, że także ów zarodek miaÅ‚ prawo do życia. B. Chyrowicz pisze: "JeÅ›li jednak jest „ten sam”, to mamy problem...". "Problem" na pewno tak, ale nie werdykt...

O moralnej niepewności. B. Chyrowicz przyznaje, że wobec trudności, jakie nastręcza nam rozstrzygnięcie pytania o normatywny status zarodka lub płodu, decyzja o dokonaniu lub zaniechaniu aborcji jest często decyzją podejmowaną w warunkach moralnej niepewności. W związku z tym odwołuje się do teorii tego rodzaju decyzji podsuwanej przez Teda Lockharta. Jeżeli dobrze rozumiem, Lockhart bierze pod uwagę sytuacje takiego oto typu:

(S1) Jeżeli płód jest osobą, wówczas decyzja o zaniechaniu aborcji w danej sytuacji jest albo jedynie słuszna, albo równie słuszna jak decyzja przeciwna. Jeżeli zaś płód nie jest osobą, wówczas decyzja o dokonaniu aborcji w tej samej sytuacji jest tylko równie słuszna jak decyzja o jej zaniechaniu.

Jest jasne, że w sytuacjach takiego rodzaju decyzja o zaniechaniu aborcji będzie zawsze racjonalna. Ale przynajmniej w sferze możliwości trzeba przecież uwzględnić również sytuacje odmiennego typu:

(S2) Jeżeli płód jest osobą, wówczas decyzja o aborcji w danej sytuacji jest albo jedynie słuszna, albo równie słuszna jak decyzja przeciwna. Jeżeli jednak płód nie jest osobą, wówczas jedynie słuszną decyzją w danej sytuacji jest decyzja o dokonaniu aborcji.

Zgodnie z opinią Lockharta - akceptowaną, jak się wydaje, także przez B. Chyrowicz - "w większości sytuacji, w których stajemy przed podjęciem decyzji o aborcji" (podkr. moje, W.G.) mielibyśmy do czynienia raczej z sytuacją typu (S1) niż z sytuacją typu (S2). Trudno tutaj spierać się z tą statystyką, zwłaszcza że nie bardzo wiadomo, co mamy rozumieć przez "sytuacje, w których stajemy przed podjęciem decyzji o aborcji" - czy wszystkie sytuacje, w których pewna kobieta stwierdza, że jest w ciąży, czy jedynie te, w których zastanawia się nad jej przerwaniem, czy wreszcie przypadki, w których za aborcją przemawiają jakieś ważne życiowe powody. Tak czy inaczej, nawet Lockhart implicite przyznaje, że są do pomyślenia - a i do przeżycia - także sytuacje, w których decyzję o dokonaniu aborcji wypadałoby nam ocenić jako jedynie słuszną lub też "bardziej słuszną" aniżeli decyzja o jej zaniechaniu, gdybyśmy tylko stanęli na stanowisku, że wczesny płód nie jest osobą. I w tym właśnie problem, czy stając na stanowisku przeciwnym możemy powołać się na jakieś dostatecznie mocne racje natury metafizycznej.

WÅ‚odzimierz Galewicz

  1. Co może biologia?
  2. O moralnej niepewności
powrót
 
webmaster © jotka